Ikaria to wyspa znajdująca się na Morzu Egejskim. Powszechnie nazywana: „wyspa długowieczności”. Jest to jedno z miejsc opisanych w książce Dana Buettnera “Niebieskie Strefy”. Jej nazwa jest związana z mitycznym Ikarem. Legenda głosi, że to właśnie w tym rejonie miał on spaść do morza. Ikaria wśród greków jest nazywana wyspą długowieczności nie bez powodu. Sformułowanie „Wyspa długowieczności” przylgnęła do tego miejsca już dawno temu i została zauważona przez samych Greków. Zdecydowana większość mieszkańców tego miejsca dożywa do 90 a nawet 100 lat. Wyspa nie różni się specjalnie od innych wysp Greckich. Świeże powietrze oraz czysta woda występują także na innych. Jednak z jakiegoś powodu to tutaj standardem jest dożywanie trzycyfrowego wieku. Naukowcy od wielu lat badają mieszkańców tej wyspy i wszystko wskazuje, że za ich tajemniczą długowiecznością kryje się nie tylko genetyka, ale także dieta i styl życia.
Ikaria jest ewenementem na skalę światową. Średnia długość życia mieszkańców wyspy wynosi tutaj 86 lat dla kobiet i 78 dla mężczyzn. Mieszkańcy wyspy żyją średnio o 9 lat dłużej niż pozostali mieszkańcy Grecji. Co więcej tak jak w przypadku innych Niebieskich Stref wykazują niezwykłą odporność na choroby serca oraz nowotwory. W większości przypadków osób, które dożyły ponad 80 lat, żadna z nich nie cierpi na demencję. Wyspa długowieczności gwarantuje specjalną odporność na tego typu przypadłości.
Dieta
Pisaliśmy już wcześniej że wszystkie Niebieskie Strefy opisane w książce Dana Buettnera charakteryzują się specyficzną dietą. Diety te pomimo tego, że zostały wypracowane w całkowicie innych warunkach klimatycznych oraz tego, że składają się z innych produktów posiadają cechy wspólne. Tak jest i w tym przypadku. Jeśli przeanalizujemy zwyczaje żywieniowe mieszkańców wyspy zwrócimy uwagę że tak jak w przypadku Okinawy, Sardynii czy pozostałych mieszkańcy spożywają małe ilości mięsa.
Produkty mięsne są zastąpione dużą ilością warzyw i owoców. Dieta obfituje w dzikie rośliny oraz wykorzystuje bardzo duże ilości przypraw. W celu uzupełnienia białka mieszkańcy wyspy spożywają duże ilości fasoli oraz kozieka. Jest to element wspólny z dietą mieszkańców Sardynii. Pozostałe elementy posiłki bardzo często obfitują w ziemniaki oraz miejscową odmianę chleba.
Jeśli mieszkańcy już sięgają po mięso to jedzą oni ryby. Najczęściej przygotowane na oliwie z oliwek wraz z dużą ilością przypraw i owoców cytrusowych.
Zbawienny wpływ wyspy
Historia Stamatisa Moraitisa jest niezwykle fascynującym przykładem na to jak wyspa wpływa na organizm osób na niej mieszkających. Stamatis był weteranem wojennym który w 1943 roku wyjechał do Stanów Zjednoczonych w celu leczenia rany ramienia. Dziwnym zbiegiem okoliczności po kuracji znalazł tam pracę i jego pierwotny pobyt przedłużył się znacząco. Miał zostać w USA przez miesiąc, a został tam ponad 30 lat. W międzyczasie poznał on swoją żonę także greckiego pochodzenia. Urodziła ona trójkę dzieci i wszystko wskazywało że niczemu nie uda się przerwać ich sielankowego życia. Niestety kiedy dożył już 60 roku życia pojawiły się u niego problemy z oddychaniem oraz kaszel. Okazało się, że ma raka płuc. Wszyscy lekarze nie dawali mu szans. Powiedziano mu że zostało mu od pół do roku życia.
Stamatis zdecydował się że nie będzie kontynuował leczenia i wyruszy na rodzinną wyspę aby tam dożyć swoich ostatnich dni. Przeniósł się wraz z żoną do mieszkania wcześniej zamieszkiwanego przez jego rodziców. Jego życie na wyspie uległo zmianie. Zaczął więcej spać i zmienił znacząco dietę. Spędzał też więcej czasu ze znajomymi na świeżym powietrzu przy butelce wina. Zdecydował że umrze wśród bliskich. Stało się jednak coś niespodziewanego. Nowotwór zaczął powoli zanikać, a on sam cieszył się z dnia na dzień coraz lepszym zdrowiem. Po pewnym czasie rak całkowicie zniknął, a on sam stał się staruszkiem pełnym wigoru. Po latach zdziwiony obrotem spraw postanowił odwiedzić swoich lekarzy w USA w celu znalezienia przyczyny poprawy swojego zdrowia. Niestety wszyscy lekarze już nie żyli. Wyspa długowieczności dała mu coś czego nie potrafili mu dać najlepsi lekarze w USA.
Styl życia
Stamatis twierdzi, że to nie dieta miała decydujący wpływ na to że udało mu się wygrać z chorobą, a fakt tego żę spedzał on czas w dobrym towarzystwie przy lampce lokalnego wina. Możliwość odpoczęcia oraz ucieczki od stresu spowodowała, że jego stan fizyczny uległ polepszeniu. Nic nie zastąpi śmiechu i przyjaźni, twierdził otwierając kolejną butelkę wina i zagryzając ją chlebem.
Polecamy również strony dotyczące dentystyki i Implantów Zębów
Dbanie o zęby jest jednym z elementów dbania o zdrowie. Szukasz rzetelnych informacji na ten temat? Interesują cię profesjonalne usługi dentystyczne? Zobacz tutaj: